W dniu 27 listopada 2013 r. Sąd Najwyższy wydał orzeczenie, w którym wypowiedział się w kwestii przedawnienia roszczeń o zadośćuczynienie za krzywdę i rentę (V CSK 516/12).
Co do zasady ww. roszczenia przedawniają się po upływie 3 lat od dnia zdarzenia (wypadku). W omawianej sprawie termin ten został przekroczony. Wdowa po zmarłym w 2002 r. mężu, który zginął na autostradzie na skutek zderzenia z dzikiem, wystąpiła z roszczeniem o zadośćuczynienie dopiero w 2007 r., a więc po upływie lat 5. Powyższe opóźnienie wynikało z kilkuletniej niemożności kierowania przez nią swoimi sprawami, co wiązało się z leczeniem depresji, w jaką kobieta popadła na skutek tragicznej śmierci męża.
Pozwana w sprawie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) postawiła zarzut przedawnienia, a więc upływu ponad 3 lat od dnia zdarzenia (wypadku). Sąd Najwyższy uznał jednak, że zarzut ten nie może być uwzględniony, ponieważ nie pozwalają na to zasady współżycia społecznego, o których stanowi art. 5 kodeksu cywilnego. Powódka nie byłam bowiem w stanie dochodzić praw swoich i córki, ponieważ nie pozwalał na to jej stan psychiczny. Uwzględnienie zarzutu przedawnienia stanowiłoby w tych okolicznościach nadużycie prawa.
Sad zwrócił także uwagę, że GDDKiA nie podjęła żadnych działań zmierzających do wyrównania krzywd powódki i jej córki, pomimo tego, że wypłaciła zadośćuczynienie innej kobiecie, która w tym samym wypadku także straciła męża. Wprawdzie kobieta ta dochodziła swych praw we właściwym czasie, nie zmienia to jednak faktu, że odpowiedzialność GDDKiA została ustalona.